Sprowadzanie samochodów z zagranicy nie jest nowym zjawiskiem. Początkowo przemawiała za tym łatwa dostępność różnych modeli, które ciężko było znaleźć w Polsce. Można było także liczyć na stosukowo niskie ceny samochodów używanych. Po przystąpieniu naszego państwa do Unii Europejskiej dodatkowym atutem stało się bezproblemowe załatwianie formalności z importem pojazdów. Całości spraw urzędowych można dokonać nawet w ciągu pięciu dni.
W świadomości większości z nas istnieje przekonanie, że sprowadzane auta są tańsze od tych, które możemy nabyć w kraju. W rzeczywistości, warto zwrócić uwagę nie tylko na ich koszt netto, ale również na wszystkie opłaty związane z przetransportowaniem pojazdu na teren Polski. Z pewnością musimy wziąć pod uwagę wydatki takie, jak akcyza. Chociaż dotyczy ona coraz mniejszej liczby towarów, wciąż podlegają jej samochody osobowe. Podstawą obliczenia tego kosztu jest wysokość cła. Jest ono wyliczane zgodnie z wartością celną sprowadzanego towaru. To również te dane posłużą do określenia podatku VAT, jaki przyjdzie nam zapłacić za pojazd. Terminy dokonania płatności są ustalone odgórnie przez odpowiednie ustawy. Niedotrzymanie konkretnej daty wiąże się z nieprzyjemnymi sankcjami.
Analizując auta sprowadzane do Polski na przestrzeni ostatnich lat możemy zaobserwować pewne tendencje na rynku samochodów. Z reguły dostrzec można wzmożony popyt na te modele, które u nas są dość drogie. Obecnie do najpopularniejszych pojazdów, o których imporcie marzą Polacy należą samochody takie, jak Audi A4, Nissan Micra oraz Fiat Stilon. Wśród marek wymienianych przez znawców oraz dealerów znajduje się też Fiat, Opel i Toyota.